Na swieta dostalam gofrownice, prezent niespodziewany ale jakis taki wymarzony. Nigdy nie zamierzalam sobie kupic a zawsze chcialam miec:) No i od miesiaca jedziemy na gofrach non-stop. Co ktoś przychodzi to gofry, jak ktos nie ma powodu zeby wpasc to zapraszamy na gofry i tak kilka razy w tygodniu. No i dzisiaj "niedzielne" gofrowanie bylo rowniez
Przepis:
-2 jajka
-2 szklanki mleka
-2 szklanki mąki
-1/3 kostki masla
-pol lyzeczki proszku do pieczenia
-troszke cukru do smaku (ja daje ok 3 lyzek )
-cukier puder do posypania, powidla, bita smietana lub co tam kto lubi
maslo roztopic w rondelku, wystudzic
ubic piane z bialek
do miski wlewamy mleko, zoltka i ubijamy mikserem, stopniowo dodajac make, proszek do pieczenia, cukier i wystudzone maslo. Na koniec dodajemy piane z bialek i delikatnie mieszamy lyzka
pieczemy w gofrownicy na zloty kolor. Pycha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz