Cały weekend o nim myślałam. Czy zmieści się do pieca, czy starczy dobrych chęci na zmieszczenie się do pieca(...), czy poszkliwi się tak, tak zgodnie z oczekiwaniami, czy przetarty liść nie będzie za bardzo przetarty i szkliwo nie "wyparuje"z żyłek liscia...oj myślałam i myślałam aż w końcu nadszedł poniedzialek. Zajęcia z ceramiki. Zchodzę na dól...mówią mi że JEST i to piękny. Lecę więc do pieca i oto ukazała się moim oczom...moja duma...hmmm naprawdę piekny:))) Aż wstyd tak swoją pracę zachwalać ale co tam, podoba mi sie i już:))
wtorek, 30 marca 2010
czwartek, 25 marca 2010
Ćwir ćwir wiosna idzie
Słońce za oknem swieci pelna para, zawitaly wiosenne ptaszki. Kolorow u nich co nie miara by oko cieszyc ale w wiekszosci i tak sie juz po swiecie rozlecialy...

niedziela, 21 marca 2010
wtorek, 16 marca 2010
środa, 10 marca 2010
Łoś super ktoś
wtorek, 9 marca 2010
Koronkowo
Przytargalam z pracowni kilka "koronkowych" prac. Jedne bardziej, inne mniej udane ale oprócz żóltego talerza, który wypaczyl się podczas schnięcia raczej jestem zadowolona:) a to bardzo miłe uczucie..Od szkliwienia czeka się i czeka i w końcu nadchodzi ten dzień kiedy wyciąga się z pieca jeszcze ciepłe prace i z taką niecierpliwością i podnieceniem (nie jestem stuknięta?) czekam na te moje i ...albo zawód i rozczarowanie albo euforia która wypełnia mnie całą...hmmm naprawde niesamowite uczucie:)
Krzywy żółty talerz
czerwone podstawki-mini talerzyki

pomarańczowa patera

Krzywy żółty talerz
czerwone podstawki-mini talerzyki
pomarańczowa patera
Subskrybuj:
Posty (Atom)