Etykiety

Candy (1) Ceramika (32) Decoupage (5) Filcowanie (2) Kuchnia (11) Wnętrza (5) Zdjecia (3) życie (3)

czwartek, 8 lipca 2010

Czerwona tabliczka i smutek

Dzis bez zdjec i na smutno. To nie żaden wielki smutek, żadna tragedia ale przykro mi bardzo. Jaki czas temu ulepiłam sobie tabliczkę z nazwą ulicy i numerem domu. Tabliczka zawisla na plocie naszego domku. Wisiala sobie pewnie rok a moze dluzej... Moze nie byla piekna ale mi sie podobala-zreszta to jeden z pierwszych moich ulepkow. Szlam sobie wczoraj ulicą, patrze na ziemie a tam roztrzaskana na kilkanascie kawalkow moja adresowa tabliczka-kilka domow dalej. Zrobilo mi sie tak przykro. Kurcze jakis osiol (z calym szacunkiem dla oslow) pofatygowal sie zeby ją odwiązać tylko po to zeby za chwile pierdyknac nia o ziemie, zniszczyc wyrzucic...Zeby ja chociaz ukradl bo mu sie spodobala ale nie...zdewastowac bo tak mu sie podobalo. Co za okropni ludzie chodza po tym swiecie:(((

4 komentarze:

  1. Przykro mi:-( Widzisz i takie prymitywne "bezmózgi" chodzą po ziemi! Domniemany sprawca jest pewnie w wieku ok 15-18 lat i zrobił to po kilku piwach! Ech...Szkoda słów! Proszę nie smuć się...Tworzysz piękne rzeczy...Życzę Ci z całego serca by w Twej głowie pojawiło się całe mnóstwo nowych pomysłów na prace...Pozdrawiam ciepło!Matylda

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wprowadzilismy sie pod obecny adres,to zrobilismy prowizoryczne ogrodzenie w postaci palikow i sznurka."dzieci" z saziedniej uliczki po kilka razy dziennie odwiazywaly go,deptaly posiana trawe,rozjezdzaly rowerem.Czekalam i milczalam,w koncu po 4 mcach poszlam do matki,spisalam wszystko na kartce/nie znam holenderskiego/i dalam jej do przeczytania.Obiecala porozmawiac z dziecmi,ale na drugi dzien przyszla z pretensjami i prawie krzyczac postraszyla policja!Tez bylo mi przykro i boje sie od tego czasu cokolwiek robic w tym 'ogrodku',zeby dzieciakow nie prowokowac.Ale robie i nadal z obawa czekam,kiedy sobie przypomna.Iwona

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda słów nawet dla takich.. gdy zniszczenie to największa satysfakcja. bez sensu.

    OdpowiedzUsuń
  4. ludzi o paskudnym wnętrzu drażni i irytuje piękno wokół... w domu mojej mamy gdzie kwitną cudne róże co roku mamy taki problem... całe pęki pięknych, wybujałych kwiatów są zrywane i rzucane, deptane parę kroków dalej... żeby chociaz było tak jak mówisz, że ktoś się zachwyci i zabierze do domu...

    OdpowiedzUsuń