Etykiety

Candy (1) Ceramika (32) Decoupage (5) Filcowanie (2) Kuchnia (11) Wnętrza (5) Zdjecia (3) życie (3)

czwartek, 5 sierpnia 2010

Nowy nabytek


Moi dziadkowie mają ponad 85 lat, mieszkaja w domku pod miastem, maja ogromny ogród który kiedys byl bardzo zadbany i zagospodarowany niemal w kazdym centymetrze a teraz rosnie tam tylko trawka i kilkanascie starych wielkich drzew owocowych. W babcinym domu jest strych, a na strychu pelno skarbow. Babcia zawsze lubila otaczac sie pieknymi (w swoim przekonaniu;) przedmiotami (ale nie w sensie pielęgnowania tradycji i pamiatek rodzinnych tylko lubila życ wygodnie i miec mieszkanie "na czasie")Strych wiec zawsze zawalony byl meblami ktore wyszly juz z użycia. Stoi tam stary kuchenny kremowo-zielony kredens, ogromna 3 drzwiowa szafa, stary choc nie jakiejs wyjatkowej urody magiel, lóżko, ogromny swiety obraz ktory niegdys nad nim wisial, zniszcony okragly stol na ktory mam wielka ochote. Pamietam ze jeszcze niedawno byla tam taka toaletka z lustrem "tryptykiem" ale dziadek ja spalil...Rzeczy stoja, niszczeja az zal sciska a babcia nic oddac nie chce...zawsze mowi "jak umre to sobie wezmiecie..." To taki wiecie babciny ZART. Czasem jednak uda mi sie cos wyprosic. Potem babcia sie smieje ze graty takie stare biore az wstyd i zanosi sie smiechem ze co ja w tym moim domu mam. Ano mam moje babcine mebelki i zawsze jak kolo nich przechodze to sobie o tej mojej babci mysle:) Kurcze rozpisalam sie a mialo byc zwiezle i tresciwie;) Jakis czas temu wycyganilam od babci nadstawke od kredensu. Byla masakrycznie zniszczona. (Zdjec chyba nie mam) Stala w starym chlewie, wypchana narzedziami, slojami i kto wie czym jeszcze. Wyszorowalam, wyszlifowalam, zaszpachlowalam, wymienilam fornir na gorze (nikt nie wierzyl ze mi sie uda to samej zrobić ..a jednak:) i oto prosze moja nadstawka stoi i juz nie straszy:) Tak przy okazji to na zdjeciu mocno widac szpachle-w rzeczywistosci nie jest tak widoczna. Dumna jestem z tej "renowacji" bo zupelnie sie na tym nie znam a w porownaniu z tym co bylo wyglada naprawde niezle;)
A kilka dni temu przyciągnelam do kompletu druga nadstawke. Jest wezsza i wyzsza ale za to niezniszczona tylko mocno zapuszczona:) Moze tylko fornir na gorze znowu do wymiany. Szklane polki sa w komplecie, brakuje tylko jednych szklanych drzwiczek ale to jest raczej do dorobienia.

5 komentarzy:

  1. Twoja Babcia cuda posiada :) pięknie zrobiłaś tą nadstawkę, teraz druga czeka na Twoje sprytne łapki :)

    Pozdr An

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze,że babcine meble trafiły właśnie na Ciebie-jestem "pod wrażeniem":)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne, oryginalne meble, godne 'ocalenia':) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. gdybym tylko miala wieksze mieszkanie...oj przytargalabym wiecej takich cudeniek:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ piękne meble z dusza A Twoja praca nad nimi nieoceniona.

    OdpowiedzUsuń