Etykiety

Candy (1) Ceramika (32) Decoupage (5) Filcowanie (2) Kuchnia (11) Wnętrza (5) Zdjecia (3) życie (3)

czwartek, 17 czerwca 2010

Donica

Mialam ostatnio dla znajomej ulepić donice- w dowod wdzięcznoci za pewną sprawę. W takich sytuacjach mam tak zwanego stresa bo chcialabym zeby wyszlo jak najlepiej i zeby sie udalo i podobalo. Ulepilam więc dwie -tak na wszelki wypadek jakby nie wyszlo no i zeby miala do wyboru... Przekonana bylam ze wybierze zieloną-taka staranniejsza byla, na brązowej szkliwo poplynelo i jakos w ogole wyparowalo w kosmos. A babeczka zakochala sie w brązowej. Super bo mi zielona do kuchni bedzie pasowala:)

3 komentarze:

  1. Skąd ja to znam... Ja tez, robiąc coś dla kogoś na zamówienie, robię co najmniej 2 wersje, bo jak nie wyjdzie, bo jak się nie spodoba itp. itd.
    A miski śliczne. I chyba też wybrałabym brązową.

    OdpowiedzUsuń
  2. no tak to wlasnie jest z ta nieprzewidywalną ceramiką;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie! Jest mi ogromnie miło,że znalazłam Twój blog:-) Donice ją śliczne! Brąz jest kolorem pasującym do wielu wnętrz...Myślę,że dlatego większość ludzi preferuje w swoich wnętrzach ozdoby w tym kolorze. Jednak obie Twoje prace są naprawdę w pełni udane i zasługują na oklaski:-) Pozdrawiam i życzę dnia o zapachu konwalii...*Matylda*

    OdpowiedzUsuń